Leasing 2014
Data publikacji: 2014-08-03Patrząc z perspektywy Związku Polskiego Leasingu, który zrzesza 30 firm leasingowych, minione 20 lat to ciągły rozwój. Podobny był rok 2013, w którym wartość wszystkich aktywów sfinansowanych leasingiem i pożyczką sięgnęła kwoty 35,3 mld zł. Jest to 13-procentowy wzrost w porównaniu do roku 2012. Wówczas całkowity obrót wyniósł 31,2 mld zł. Podany przez ZPL wynik za 2013 r. jest jednocześnie nowym rekordem. Jak dotąd najwyższy poziom sfinansowanych aktywów został osiągnięty w 2008 r. - 32,9 mld zł. Mimo sprzecznych sygnałów branża leasingowa ma na pewno jeszcze spory potencjał w Polsce. Dogodne formy finansowania i postępująca specjalizacja sprawia, że nasze firmy częściej i chętniej sięgają po różnego rodzaju instrumenty finansowe. Jaki był rok 2013 w ocenie firm leasingowych - zapytaliśmy największych w branży:
Leszek Pomorski, prezes Zarządu Alphabet Polska Fleet Management
- Na początku 2013 r. zapowiadaliśmy, że naszym celem jest nieustanne umacnianie naszej pozycji na polskim rynku, poprzez wprowadzanie rozwiązań elastycznych, a zarazem dopasowanych do indywidualnych potrzeb klientów. Chcieliśmy rozwijać się szybko i efektywnie, nie zapominając przy tym o wysokiej jakości obsługi. Podsumowanie wyników na koniec roku potwierdziło słuszność obranego przez nas kursu – mówi. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w 2012 roku zarejestrowaliśmy 2 408 nowych pojazdów, w 2013 roku było to już 3 656 aut. Oznacza to dokładnie 52-procentową różnicę tempa przyrostu nowych samochodów rok do roku. Chcemy być postrzegani jako firma innowacyjna, zapewniająca swoim klientom nie tylko
pewne i nowoczesne rozwiązania, ale także całościowe spojrzenie na flotę, w oparciu o koncepcję mobilności biznesu. Naszym celem jest dostarczanie usług na najwyższym poziomie, a to wymaga dojrzałości i doświadczenia, które Alphabet niewątpliwie posiada. W najbliższych latach planujemy dalszy stabilny rozwój naszej firmy, wyznaczanie standardów jakości obsługi oraz doradczej roli firmy. Z optymizmem patrzę na 2014 rok. Nie widzę dużego zagrożenia tym okresem przejściowym, który teraz mamy. Owszem, widać wzmożone zakupy. Jednak liczba dostępnych pojazdów jest ograniczona. Dlatego na przestrzeni całego roku to się zbilansuje. Na pewno nie będzie odwrotnej sytuacji niż w ubiegłym roku, czyli duża sprzedaż na początku, a im dalej tym gorzej. Widać wyraźne oznaki poprawy sytuacji gospodarczej, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Ten bardziej optymistyczny stan gospodarki, te obserwowane pozytywne trendy ożywią popyt na usługi transportowe, a to z kolei skłoni niektórych przedsiębiorców do wymiany lub zakupu dodatkowego taboru. Czynnikiem pozytywnie wpływającym na sprzedaż samochodów jest także ciągle poprawiająca się nasza infrastruktura drogowa.
Kliknij, aby przeczytać całość: TUTAJ >>
